Edukacja

Co roku zastanawiamy się czy wakacje powinny być czasem wolnym od nauki? Jednak, skoro nauka jest wszędzie to raczej trudno z niej zrezygnować w całości a czasem warto abyśmy tylko troszkę poszerzyli swoje działania, aby nauka sama się zadziała.

Pewnie każdy rodzic zastanawia się jak to zrobić, aby w czasie wolnym przemycić przynajmniej troszkę edukacji swoim dzieciom. Wbrew pozorom nie jest to wcale takie trudne a może spowodować, że przypadkowe, czasem strzępkowe informacje spowodują całkiem nowe otwarcie się dziecka na nowe pola zainteresowań lub przynajmniej na inne /bardziej przyjazne/ postrzeganie danego przedmiotu.

Pewnie najlepszym na to przykładem będzie matematyka, gdyż to z nią nasze dzieci standardowo mają najwięcej problemów.

Dlatego warto przy okazji zwykłych codziennych zajęć pokazywać przydatność tej dziedziny w życiu codziennym.

Jak to robić?

Warto przeglądać tego lata pomiary wagi, pojemności i długości oraz wiele innych codziennie używanych wyliczeń pod kątem tego co nasze dzieci są w stanie policzyć.

Przykładem mogą być zakupy w sklepie. Za każdym razem przechodząc obok dowolnego sklepu mamy do czynienia z wieloma promocjami /30%, 50%, 70 %/ to doskonałe pole do tego, aby razem z dziećmi liczyć co bardziej się opłaca. Nawet jak nie potrzebujemy czegoś kupować warto ćwiczyć liczenie procentów na przykładach które do nich przemawiają i które ich zainteresują, bo wtedy pewne proste obliczenia łatwiej wchodzą do głowy. Wielokrotnie jest tak że nauka o procentach z książki jest nie do zrozumienia jednak jak dziecko ma w perspektywie zakup wymarzonych klocków lego z rabatem 30% to o wiele szybciej to policzy. Jak do tego dodamy zakup wymarzonego telefonu z rabatem 45% to bardzo łatwo będzie nam wymóc zainteresowanie procentami a od tego już tylko mały kroczek do ich zrozumienia i pojęcia jak ten dział matematyki jest ważny. Gdy zaś to opanujemy w łatwy sposób potwierdzimy przydatność znajomości ułamków itp.

Jeżeli do tego dodamy zakupy na zwykłym targowisku. 1 kg truskawek, pół kg arbuza itp. to zobaczymy, że przy każdej takiej okazji jest wiele możliwości, aby ćwiczyć z naszymi dziećmi proste lekcje matematyki. W łatwy sposób pokazywać, ile to jest litr, ile waży, jak zamieniać kg na dkg i do czego to jest potrzebne. Co tydzień pieczemy jakieś ciasto albo przygotowujemy deser. Dlaczego by przy tej okazji nie pokazać jak dział waga, ile waży szklanka mąki a ile kostka margaryny. Pamiętajmy, że to tylko od nas zależy, ile takich lekcji, które „nie zostaną zauważone” pozostanie w głowach naszych dzieci i powiększy ich potencjał w kolejnej klasie.

Kolejny przykład to standardowy przelicznik, ile pali nasz samochód. Coraz częściej podróżując samochodem nie możemy zaniechać tej jakże prostej lekcji obliczania ilości paliwa jaka jest nam potrzebna, aby dojechać nad może, jeziora czy góry. Przy okazji takich wyjazdów dzieci same chętnie angażują się w takie obliczenia a przecież o nic innego jak czysta matematyka i zadania tekstowe. GPS i nowinek technologicznych dawno stał się już „passe”. Jednak może warto jeszcze raz wrócić do zwykłej mapy choćby po to, aby na jej przykładzie wrócić do nauki niby prostej – skali. Wielu z was pewnie myśli, że to proste i nie ma nad czym sobie głowy łamać, ale proszę mi wierzyć, że masę dzieci ma z tym problemy i warto to kilka razy przećwiczyć, aby w klasie było prościej.  Może warto nawet podczas zwykłego spaceru korzystać z planu miasta i pozwolić dzieciom przeliczać poszczególne miejsca na planie, aby pokazać jak ta skala funkcjonuje i do czego się przydaje.

Pamiętajmy, że czasem najprostsze rzeczy mogą być dla kogoś skomplikowane a rzeczy oczywiste czasem takie oczywiste nie są. Pamiętajmy też, że to, że my sami z czymś nie mieliśmy problemy to nie znaczy, że nasze dzieci tych problemów automatycznie zostaną pozbawione.

Warto również wiedzieć, że tak samo jak talent może pojawić się w dowolnym miejscu i czasie tak samo problemy małe których odpowiednio wcześnie nie dostrzegamy mogą spowodować olbrzymie kłopoty.

Na koniec tylko dodam, że każda rozmowa prowadzona z naszymi dziećmi jest doskonałą lekcją i może stanowić równoważnik szkoły a ponieważ na wakacjach mamy o wiele więcej czasu na takie edukacyjne pogaduchy, dlatego warto każdą wolną chwile im poświęcać. Dodatkowo warto obserwować nasze dzieci, pytać czym się interesują i szukać tej iskierki, która może w ich życiu być najważniejsza a którą jak już dostrzeżemy warto pielęgnować, aby rozbłysła w dorosłym życiu.

Ps.

Pamiętajmy również że do nauki nie używa się  tylko wzroku i słuchu ale również dotyku, smaku i  węchu !!!

Od wielu lat jak przyglądam się moim, ale również innym dzieciom zastanawiam się jakie one mają zdolności i do czego tak naprawdę zostali stworzeni. Czy w ogóle istnieje to coś, a jeżeli tak to czy da się je odkryć a skoro istnieje to czy można tego nie odkryć.

Jednak im bardziej się nad tym zastanawiam tym bardziej zdaje sobie sprawę, że sprawa nie jest taka prosta. W naszym życiu robimy wiele rzeczy, rozwijamy się w wielu kierunkach i wiele czynników ma wpływ na nasz rozwój czy jednak jest coś co powinniśmy zobaczyć, dostrzec lub zrozumieć co determinuje nasze predyspozycje do bycia np. policjantem, lekarzem, żołnierzem itp.

Ilu z nas po 10, 20 latach dorosłego życia może z ręką na sercu powiedzieć, że droga jaką wybrało była tą jedyną i najwłaściwszą. /pomijam oczywiście aspekt materialny/ Kto zdecydował o tym, że tak to się potoczyło i w jakim momencie to nastąpiło. Czy najważniejszą decyzje życia podjęliśmy po wystarczająco długiej i wyczerpującej analizie naszych predyspozycji???

W tym tygodniu po raz kolejny w moim domu zastanawiamy się nad tematem jaki przedmiot wybrać jako rozszerzony na maturze? Matematyka, geografia a może historia? Pewnie dla wielu to mało istotny dylemat, ale przecież już on decyduje o tym na jakie studia będziemy mogli aplikować a na jakie nie. Oczywiście to nam nie zamyka całej ścieżki kariery jednak dość rygorystycznie ogranicza nasze możliwości co do ich wyboru. Dlatego ten na pierwszy rzut oka wybór prosty i mało stresujący proponowałabym jednak potraktować poważnie i z należytą mu odpowiedzialnością, gdyż może się okazać, że potem wypadki potoczą się już tak szybko, że nasze dziecko obudzi się któregoś dnia i powie „co ja tutaj robię”, „to nie moja bajka” i może być za późno, aby to wszystko odkręcić.

W czasach, gdy w szkołach mamy doradców zawodowych, pedagogów, psychologów i itp. może to właśnie ten czas, aby to ich zapytać o podpowiedź, w którą stronę mają podążać nasze dzieci.

Co prawda im bardziej zagłębiam się w lektury kolejnych narzędzi do badania predyspozycji młodzieży tym bardziej wydaje mi się, że nasz proces edukacji nie nadąża za światem, ale skoro już tyle tych narzędzi naprodukował to może warto czasem z któregoś skorzystać?

Dla zainteresowanych kilka przykładów narzędzi i testów do poszukiwania mocnych stron naszej pociechy. Może warto o któreś zapytać doradcy zawodowego?

Oczywiście pamiętajmy, że to tylko wskazówki a nie dogmaty i warto zawsze nad każdym się zastanowić!

• Miasteczko Zainteresowań Zawodowych
• Kwestionariusz Uzdolnień Przedsiębiorczych
• Kwestionariusz Zainteresowań Zawodowych
• Repertorium Kompetencji Zawodowych
• Skala Motywacji Osiągnięć
• Kwestionariusz preferencji zawodowych
• Testy psychologiczne
• Test Hollanda
• Kwestionariusz Wielorakiej Inteligencji Gardnera
• Test diagnozujący preferowany styl uczenia się wg koncepcji D. Kolba
• Testy ogólne, niewymagające dodatkowych licencji
• Młodzieżowy Kwestionariusz Zainteresowań Zawodowych MŁOKOZZ
• Wielowymiarowy Kwestionariusz Preferencji (WKP)
• Kwestionariusz do opisu obszaru pracy
• Kwestionariusz Moja Kariera na wg E. Schoena
• Labirynt zawodów
• Kwestionariusz Predyspozycji i Zainteresowań Zawodowych DIPRAZEMUS
• Test typów charakteru
• Kwestionariusz Ról Zawodowych ASPI wg Balbina
• Kwestionariusz Temperamentu PTS J. Strelau
• Kwestionariusze temperamentu
• Testy osobowościowe
• Testy przygotowane przez p. J.Woroniecką oparte na testach J.HOLLANDA
• Kwestionariusze specyficznych uzdolnień
• Kotwice Kariery
• Test predyspozycji zawodowych KOWEZiU
• Kwestionariusz Zintegrowana Ocena Predyspozycji i Zainteresowań Zawodowych VT
• Kwestionariusz stylów podejmowania decyzji przez młodzież DSI III
• Wsparcie metodyczne procesu rozpoznawania predyspozycji zawodowych uczniów
• Test Inteligencji Emocjonalnej GOLEMANA
• Inwentarz Zainteresowań
• Test Osobowości i Zainteresowań
• Miasteczko samooceny
• Niewerbalny test predyspozycji i zainteresowań zawodowych uczniów
• Technika Q-sort
• Vademecum Talentu – Zintegrowana ocena zainteresowań zawodowych uczniów
• Profil zainteresowań zawodowych – PZZ Profil zainteresowań zawodowych dla uczniów o obniżonych możliwościach intelektualnych PZZ-INTE
• Kwestionariusze stylu podejmowania decyzji
• Test zainteresowań i skłonności wg Klimowa
• Test Kolorowych Kwadratów
• Kwestionariusz radzenia sobie w sytuacjach   stresowych – CISS
• Skale Inteligencji
• Test inteligencji Ravena
• Moja Postawa Entuzjazm i Zaangażowanie
• Moja Kariera
• Kwestionariusz Osobowościowy Hartman
• Test Luschera
• Test Hezrzberga
• Inwentarz Zainteresowań A. Frydychowicz
• J.C. REVEN Test Matryc – Wersja Standard
• Vademecum Talentu
• Test Kreatywności
• Test Motywacji
• NBK – Narzędzie do badania kompetencji
• Profil Zainteresowań Zawodowych – E.Karpińska, U. Sajewicz- Radke
• Testy i diagramy socjometryczne
• Test asertywności

Ps. Na koniec dodam, że szkoła uczy nas, że nasze mocne strony dzielą się na 8 głównych grup predyspozycji:

• Językową,
• Matematyczno-logiczną,
• Wizualno–przestrzenną,
• Muzyczną,
• Przyrodniczą,
• Interpersonalną,
• Intrapersonalną,
• Kinestetyczna.

Jednak w dzisiejszym świecie wiemy już, że jest ich o wiele, wiele więcej /może 20, może 100 a może i 200/ dlatego nigdy nie kończmy poszukiwania mocnych stron naszego dziecka, gdyż nigdy nie wiemy, kiedy odkryjemy to coś co odmieni nasze życie i spowoduje, że ranne wstawanie do pracy  będzie tylko miłe i przyjemne.

Bo jak ktoś powiedział :

„Rób to co kochasz, a nigdy nie będziesz musiała pracować”